Przejdź do głównej zawartości

2018r - Stanisław Klejnas - Wspomnienie osobiste

- Jak to nie pamiętasz Klejnasa? - obrusza się moja mama. - Przecież mieszkał koło nas w Raduczu i do szkoły przychodził na różne uroczystość. Cud niepamięci - śpiewał kiedyś Stanisław Sojka. I myślę, że w tej lokalnej niepamięci nie jestem odosobniona.

O Stanisławie Klejnasie dowiedziałam się w szkole muzycznej wiele lat temu. To był rok 1995. Na zajęciach z audycji muzycznych Pani Izabela Banaszczyk była bardzo oburzona, że mieszkając w gminie Nowy Kawęczyn nie znam najwybitniejszego muzyka w okolicy...   Do tego jeszcze usłyszałam trochę gorzkich słów, że muzyki ludowej nie należy się wstydzić!
Trzeba było wielu lat, żeby słowa te zrozumieć. Przecież nie po to się chodzi do szkoły muzycznej, żeby słuchać muzyki ludowej (sic!) Muzycy ludowi nie chodzą do szkół muzycznych.

Kiedy zawoziłam do szkoły muzycznej swoją córkę zobaczyłam wielki plakat ze zdjęciem Klejnasa zapowiadający koncert z utworami Stanisława Klejnasa. Był rok 2017. Muzyk ludowy zaszedł jednak do szkoły muzycznej. Koncert nie wzbudził zainteresowania u dzieci. Cóż do wszystkiego trzeba dorosnąć - pomyślałam.

Kiedy dziś czytam wszystkie wspomnienia o Klejnasie, odkrywających go etnografów w latach 70tych zeszłego wieku, słucham audycji w radiowej dwójce, dowiaduję się o płytach inspirowanych jego twórczością...
Klejnas nie dorobił się majątku na własnym geniuszu, nie dbał o pieniądze, do końca robił to co kochał. Zapisał się na kartach w historii muzyki, chociaż dla sąsiadów po prostu umarł... I nie wielu pewnie wie, gdzie został pochowany.

Stanisław Klejnas 1905-1988


Ojciec Stanisława Klejnasa był owczarzem i skrzypkiem, ale nie uczył grać syna. Stanisław grał od 13. roku życia do tańca w karczmach i na weselach. W latach 1960-1980 był niezwykle popularnym skrzypkiem. Na starość uczył dzieci w swojej okolicy i rzeźbił… Laureat Nagrody Kolberga w 1977 roku.

Nagrania Stanisława Klejnasa są w zbiorach Polskiego Radia SA, Instytutu Sztuki PAN, także w Archiwum Muzyki Wiejskiej fundacji / zbiory Andrzeja Bieńkowskiego.
















Źródła:
ARCHIWUM MUZYKI WIEJSKIEJ http://amw.org.pl/index.php
http://blog.tradycjemuzyczne.akademiakolberga.pl/2017/03/15/post-i-czyszczenie-zebow/
http://www.muzykaodnaleziona.pl/sklep/cztery-strony-rawy/
Zeszyty etnograficzne, 20 sierpnia 1986 Muzyka odnaleziona "Wspomnienie o Stanisławie Klejnasie"

O Stanisławie Klejnasie w publikacjach:
– Ostatni wiejscy muzykanci Andrzeja Bieńkowskiego
– Cztery strony Rawy / seria Muzyka odnaleziona

Polecamy:
Muzyka źródeł vol. 29 – Stanisław Klejnas











Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Działalność Armii Krajowej na terenach dzisiejszej gminy Nowy Kawęczyn, ze szczególnym uwzględnieniem okolic Trzcianny.

  Dzień Patrona Szkoły Podstawowej w Trzciannie,   14.02.2024     Działalność Armii Krajowej   na terenach dzisiejszej gminy Nowy Kawęczyn, ze szczególnym uwzględnieniem okolic Trzcianny.   GMINA DOLECK W STRUKTURZE ARMII KRAJOWEJ OBOWODU SROKA Po reorganizacji w Związku Walki Zbrojnej (ZWZ), w końcu 1941r. obszar warszawski został podzielony na okręgi i podokręgi. Podokręg składał się z obwodów. Obwód skierniewicki otrzymał kryptonim (nazwa używana dla ukrycia prawdziwego znaczenia) SROKA Obwód „Stroka” został podzielony na 3 rejony: Rejon I – Skierniewice, część gminy Dębowa Góra, Skierniewka Rejon II – gm. Doleck(dziś Nowy Kawęczyn) gm. Korabiewice, gm. Grzymkowice Rejon III – gm. Głuchów, gm. Słupia, część gm. Dębowa Góra i Skierniewka Komendantem (dowódcą) Rejonu II był major   Wiktor Janiszewski pseudonim „Dębicz”, a zastępcą Feliks Waszczykowski pseudonim „Wrzos” Od lipca 1943 Wiktor Janiszewski został dowódcą całego Obwodu SROKA. W tym czasie zmieniły

Wydarzenie: Zrzut broni na polach Kurzeszyna – zrzutowisko „Jajo”

  Wydarzenie: Zrzut broni na polach Kurzeszyna – zrzutowisko „Jajo” Miejsce: Kurzeszyn/Nowy Dwór/Wołucza/Raducz data: 24/25 marca 1943 kontekst historyczny: II wojna światowa   24 marca 2023 przypada 80 rocznica dokonania udanego zrzutu materiałowego na zrzutowisko o kryptonimie „Jajo”. Dziś to teren dwóch gmin, dwóch powiatów, ale kiedyś to był teren działalności oddziału POZ – Polskiej Organizacji Zbrojnej, która szybko znalazła się pod parasolem Armii Krajowej. Odziałem dowodził 28 letni Marian Gajdowicza ps. Wicek   z Raducza. Grupy tworzące jego odział powstawały   od 1940r. Działały w Raduczu, Budkach Raduckich, Studzianku, Gołyniu, Chszczonowicach, Nowym Dworze, Kurzeszynie, Wołuczy. Karol Zwierzchowski pisał „ Gajdowicz był świetnym organizatorem. Wzbudzał zaufanie i szybko nawiązywał przyjacielskie stosunki” Ta historię podzieliliśmy   ma dwie części: ZRZUT i ARESZTOWANIA. Dziś przedstawimy pierwszą część, czyli ZRZUT   POCZĄTEK Zrzuty:   ludzi w tym p

Lipiec 1944 Umocnienia znad Rawki

W lipcu 1944 zamiast żniw Niemcy zaczęli na masową skalę organizować budowę umocnień.  Od tego czasu gmina Nowy Kawęczyn przeorana została pozycjami strzeleckimi, przeciwczołgowymi i bunkrami. W sumie po wojnie oszacowano, że powstało 46 km rowów przeciwczołgowych i 17 km pozycji strzeleckich. Ciągnęły się od Kurzeszyna, Nowego Dwory, Starej Rawy po Suliszew i Kamion. To była więc dramatyczna inicjatywa logistyczna w przededniu końca II wojny światowej. Do ich kopania powołano 4 obozy pracy przymusowej. Zorganizowane one zostały w Nowym Dworze, Starej Rawie, Kamionie i Suliszewie. Według dokumentów powojennych, w każdym z nich do 1945r przebywało ok. 6000 osób. Do przymusowej pracy przy ich kopaniu, a także budowy umocnień i bunkrów kierowani byli przede wszystkim ludzie z okolicznych wsi. Średni czas pracy przy kopaniu okopów wynosił 180 dni/osoba. Niejednokrotnie kopało kilka osób z gospodarstwa, po 20-40 osób  ze wsi. Szkody zostały spisane już maju 1945r. przez spe